Tak... troszkę odważny temat, bo właśnie ktoś może pomyśleć że stwierdziłam że to co robią hejterzy jest ok.NIE NIE O TO CHODZI
Nikt nie lubi być krytykowany , poniżany , wyśmiewany ( bo kto normalny lubi ? )
Chociaż krytyka czasami się przydaje , ale to osobny temat...
Może wyjaśnię co rozumiem przez słowo hejter - żeby nikt mnie źle nie zrozumiał
HEJTER- osoba siedząca przed komputerem 23 godziny na dobę ( bo kiedyś musi spać ) , która nic nie robi z własnym życiem i każdemu kto chce coś zrobić , wybić się , pokazać się -" przeszkadza"
Ci co są nie odporni na tego typu żałosne teksty - wycofują się
Niestety niektórzy hejterzy atakują tak mocno tą osobę że może doprowadzić do czegoś złego.
Jednak cieszy mnie to , że są ludzie którzy mają to po prostu gdzieś
I taka podpowiedź dla ciebie :
Let the haters hate
Nie komentuj hejtów , nie broń się , nie mów ciągle "fuck you" , nie pokazuj mu że jesteś taki twardy że masz to w dupie ( a tak na prawdę rozwala cię od środka ) , nie płacz , nie załamuj się
PO PROSTU OLEJ
Jeśli wejdziesz w dyskusję z hejterem to popełniłeś ogromny błąd, bo on czuje satysfakcję , że udało mu się.
Po prostu nic nie rób i pozwól robić im co robią - to co najlepiej im wychodzi :D
Jeśli jednak się załamiesz :
Nie daj Boże przestaniesz robić coś co kochasz , co sprawia ci przyjemność przez taką osobę.
Wpadniesz w złe towarzystwo
W kłopoty
Nie będziesz już widział/ła nadziei...
Wykrzycz się
Wypłacz
Wymódl
A zobaczysz, że będziemy się jeszcze z tego śmiać :D
Zapamiętaj zasadę 3xW
Wykrzycz
Wypłacz
Wymódl
I już wszystko będzie ok
Już za niedługo moja pierwsza piosenka :D
Zapraszam :
https://www.facebook.com/Sigmay
Bardzo mądre słowa. Szkoda, że w obecnych czasach nie ma już tak zwanej "konstruktywnej krytyki"- nikt kulturalnie nie potrafi wyrazić, co mu się podoba, a co nie. Teraz chodzi o to, by zmieszać kogoś z błotem.
OdpowiedzUsuńŻyczę wytrwałości w dalszym blogowaniu.
Ps. Czekam na piosenkę.
Pozdrawiam,
Ann Scott
Ciekawy blog i mądre słowa ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
http://shinessoradzi.blogspot.com/
Wszystko OK. Tylko jedno "nie płacz" tylko "Wypłacz". To chyba to samo. Nie mam płakać tylko płakać? Coś ci się pomieszało. Poza tym niezdecydowaniem to wszystko napisane dobrze.
OdpowiedzUsuńJa jestem dosyć silną osobą z poczuciem własnej wartości,więc mam gdzieś "hejty" ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do obs:http:http://your-one-thing.blogspot.com/
Kasia - nie płacz dlatego bo to najlepsza opcja
OdpowiedzUsuńPodałam też drugą - jeśli już jest się załamanym przez takiego typu zagrywki
To w tedy najlepszym sposobem na porzucenie swoich emocji jest płacz :D
Hej, ciekawy blog :) temat mnie zaskoczył - nie typowy. Ale właśnie mi się podoba. Na szczęście jestem odporna na te całe hejty :3
OdpowiedzUsuńJa hejty olewam. Ten ktoś ma własne zdanie to może sobie je głosić ile chce a ja i tak będę miała to gdzieś.
OdpowiedzUsuńCiekawy blog będę tu wpadać
http://wez-olowek-i-narysuj-formule-1.blogspot.com/
Zapamiętam sobie tą zasadę,bo na pewno mi się przyda :) Ogólnie bardzo ciekawy blog, oby tak dalej :)
OdpowiedzUsuńJa nie przejmuje się hejtami i dobrze mi z tym :)
OdpowiedzUsuńNiech mówią co chcą, muszą się wygadać :D
Bardzo fajny post, ciekawy :)
www.panitruskaffeczka.blogspot.com
Powiem szczerze, że fajnie się czyta to co piszesz, wreszcie ktoś inteligentny ;) gratuluje, jeśli masz ochote zapraszam również do mnie http://testujemy-z-pasja.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńOgólnie nie ogarniam fenomenu tego całego hejtu. Rozumiem ironia, sarkazm, ale to... Sama lubię konstruktywną krytykę, krytykę pobudzającą do działania. Ale serio współczuję tym ludziom, którzy wszędzie wylewają swoją frustrację. I mam ich w 4 literach :D
OdpowiedzUsuńhttp://pozytywizja.blogspot.com/
Tak jak prosiłaś powstał post o kosmetykach dla cery młodej, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚwietny post!
OdpowiedzUsuńHm... Poważny temat. Jednak uważam, że hejterzy nie krytykują oni na siłę wmawiają nam własne poglądy. Dlatego jak dla mnie pomyliłaś te dwa pojęcia :p Mimo tego (wiem co chciałaś przez to powiedzieć) w pełni się z Tobą zgadzam :) http://sigmay-rozkimny.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńFajny blog i poważny temat. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńHmm rzeczywiście to prawda. Czasami ciężko jest temu sprostać, zależy od charakteru osób :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://always-be-where-you-are.blogspot.com/